Sama rejestracja nie zobowiązuje cię do niczego. Jeśli nie zechcesz, nie
musisz nic robić - nie musisz niczego kupować, nie musisz polecać
programu
familo znajomym, tylko że wówczas nie będziesz też czerpał
profitów z przynależności do naszej społeczności konsumenckiej. Jednak
nawet wtedy
familo cię nie wykreśli, chyba że sam zechcesz się
wyrejestrować. Od czasu do czasu na swoją pocztę otrzymasz newsletter, z
którego też w każdej chwili możesz zrezygnować klikając w określony
link.
Jak widzisz, przystępując do programu
familo nie ponosisz żadnego ryzyka. Jestem przekonana, że w miarę poznawania zasad funkcjonowania programu, będziesz doń coraz bardziej przekonany. Tak było i ze mną.
Początkowo dość sceptyczna, zarejestrowałam się z ciekawości, bo skoro niczym nie ryzykuję, to czemu nie spróbować. Po rejestracji zajrzałam do sklepu i stwierdziłam, że nie uzbieram towaru dla siebie na 150 zł, tak by przesyłka była zwolniona z opłaty. No, chyba że na siłę bym coś dobierała... Ale przecież nie o to chodzi. Wycofałam się więc ze sklepu i na jakiś czas zapomniałam o
familo.
Po ok. dwóch tygodniach otrzymałam newsletter, który sprowokował mnie do ponownego wstąpienia do sklepu. Zaczęłam na próbę wrzucać do koszyka produkty, których zwykle używam i - o dziwo - okazało się, że bez trudu dobiłam prawie do dwustu złotych! Cóż było robić? Zatwierdziłam zamówienie, zaraz zrobiłam przelew i po dwóch dniach kurier z paczką stanął pod moimi drzwiami.
Od tego czasu co miesiąc robię zamówienie i nie sprawia mi to najmniejszego kłopotu. Przeciwnie, znajduję w tym nawet sporą przyjemność.
Zarejestruj się
teraz, by również doświadczać tej frajdy :)
***